Zgoda w BDSM

Świadoma zgoda w BDSM jest jedną z najważniejszych spraw. Bez niej wiele praktyk byłoby przestępstwami. Zanim jednak przejdziemy do rozważań na temat prawa, siniaków na pupie i innych szalonych rzeczy, przypomnijmy sobie jedną sławną historię z roku 1997.

28 czerwca walczyli Mike Tyson i Evander Holyfield. Był to rewanż po walce, która odbyła się siedem miesięcy wcześniej. Holyfield zdominował walkę, wygrywając wszystkie trzy rundy. W trakcie drugiej doszło do zderzenia głowami, po którym Tyson doznał rozcięcia nad prawym okiem. W trzeciej rundzie wystartował znacznie agresywniej, co publiczność nagrodziła głośnymi wiwatami. Szło mu lepiej, ale czterdzieści sekund przed końcem, w trakcie uścisku, odgryzł kawałek ucha przeciwnika. Tysonowi odjęto dwa punkty, a walkę postanowiono kontynuować. Jednak, gdy po kolejnych ośmiu sekundach, ponownie ugryzł Holyfielda (tym razem nie powodując poważniejszych obrażeń) został zdyskwalifikowany. Tysona ukarano też na kwotę przeszło trzech milionów dolarów i stracił licencję bokserską (którą odzyskał dopiero rok później).

Pewnie zastanawiasz się, co ta historia ma wspólnego z tematem artykułu. Walki w ringu odbywają się legalnie, ponieważ są organizowane w ramach określonego sportu i określonych reguł, na które obaj zawodnicy wyrazili zgodę, dlatego nie ma tu mowy o przestępstwie pobicia. Gdyby nie było ich przyzwolenia, walka miałaby taki sam status jak bójka uliczna. Zderzenie głowami było sprzeczne z zasadami, ale było wypadkiem losowym, więc nie łamało ustaleń. Na tym przykładzie widać, że zawodnicy zgadzają się, nie tylko na samą walkę według przepisów sportowych, ale też na wszelkie ryzyka z nią związane.

Później jednak Mike Tyson celowo złamał zasady i tym samym zrobił coś, na co Evender Holyfield nie wyraził zgody. W tym konkretnym wypadku sprawa nie skończyła się przed sądem, ale inaczej było w przypadku Lewisa Resto. Używał on nieprzepisowych rękawic, co doprowadziło do oderwania tęczówki i trwałego oślepienia rywala. On i jego trener odsiedzieli po dwa i pół roku w więzieniu.

W BDSM sytuacja wygląda bardzo podobnie. Dwie osoby umawiają się, że będą robić rzeczy, które bez tej umowy byłyby nielegalne. Spanking, podduszanie, nakłuwanie, itp., bez zgody, byłyby uszkodzeniem ciała, pobiciem czy narażeniem na utratę zdrowia lub życia w rozumieniu kodeksu karnego. W przypadku wiązania, skuwania czy zamykania w klatce, bez akceptacji drugiej osoby, mówilibyśmy o bezprawnym pozbawieniu wolności. Wyrażenie świadomej zgody całkowicie zmienia sytuację i sprawia, że te czynności przestają być przestępstwem, a zaczynają być niestandardową ekspresją seksualną. Oczywiście, jeśli w wyniku tego rodzaju zabaw dojdzie do szczególnie ciężkich urazów lub do śmierci, to raczej nie unikniemy spotkania z prokuratorem. Jednak nawet taka sytuacja, zostanie inaczej potraktowana, gdy była poprzedzona świadomą zgodą.

Jak widać, zgoda to fajna sprawa, która pozwala nam robić wiele ekscytujących rzeczy. Porozmawiajmy więc o tym, jak ona działa. Najpierw opowiem Ci o cechach idealnej zgody i je w skrócie omówię. W dalszych częściach tej serii omówię różne niuanse, które pojawiają się w kontekście zgody. Tak więc wzorcowo wyrażona zgoda na czynności seksualne, w tym BDSM, jest:

To znaczy, że zgodę wyrażamy bez przymusu ani manipulacji. Szczególnie niewłaściwymi praktykami są przemoc fizyczna, groźby, szantaż emocjonalny lub moralny. Niedopuszczalne jest też oszustwo co do intencji, spraw emocjonalnych, seksualnych lub zdrowotnych. Pamiętaj, że nie masz obowiązku zgadzać się na żadne aktywności seksualne. Nieważne, czy u kogoś właśnie śpisz, czy jest mu przykro z powodu braku seksu, czy oczekuje go od Ciebie w zamian za coś, itd. Nie musisz się zgadzać i nikt nie powinien na to naciskać. Nawet jeśli przyjmujesz uległą rolę, to nie znaczy, że osoba dominująca może oczekiwać od Ciebie jakichkolwiek czynności, na które nie dostała zgody.

Zgodę zawsze możesz cofnąć. Możesz to zrobić zarówno na początku, w trakcie, jak i pod koniec wszelkich aktywności seksualnych. Kontynuowanie aktywności seksualnej przez partnera po wycofaniu zgody jest przemocą wobec Ciebie. Oczywiście, zgodę trzeba odwołać w sposób zrozumiały i nie można tego zrobić wstecz. Na potrzeby BDSM często w tym celu używa się hasła bezpieczeństwa.

W idealnych warunkach zgody udzielamy w postaci komunikatu słownego. Inne formy wyrażania zgody nie są tak jasne i stwarzają realne ryzyko nieporozumienia. Co więcej, tylko zgoda wyraźna nadaje się do poważnych praktyk BDSM. Inne jej formy nie wchodzą w tym wypadku w grę. Wyraźną zgodę w BDSM udzielamy bezpośrednio przed rozpoczęciem sesji, na jakiś okres czasu lub w ramach jakiejś relacji. Oczywiście zawsze można ją cofnąć.

Osoba śpiąca, nieprzytomna lub półprzytomna nie jest w stanie podejmować decyzji czyli nie jest zdolna do wyrażenia zgody. Podobnie, jeśli ktoś jest pod wpływem substancji psychoaktywnych (w tym alkoholu), jego ocena sytuacji jest zaburzona. Pojawia się ryzyko, że ewentualna podjęta przez taką osobę decyzja, nie będzie świadoma. Podczas snu lub nieprzytomności nie da się też cofnąć zgody, co dodatkowo utrudnia ocenę sytuacji.

Powinniśmy wiedzieć, na co wyrażamy zgodę. Jeśli spotykasz się z jakąś nową praktyką, możesz oczekiwać, że zostanie ci ona wyjaśniona, że poznasz jej przebieg, prawdopodobne zagrożenia, itd. Zgoda wyrażona na aktywność, której nie rozumiesz, nie jest w pełni świadoma. Nawet, jeśli chcesz zaskoczenia, dobrze jest określić chociaż ogólne ramy, w których ma się ono mieścić. Poważnie traktowana zgoda “na wszystko”, to jedną z najrzadszych i najbardziej hardcorowych rzeczy w BDSM. Niezależnie czy jesteś osobą uległą, czy dominującą, jeśli ktoś na coś takiego naciska, to niemal na pewno jest niestabilny, niedoświadczony lub przemocowy. Spotkanie z taką osobą stwarza poważne zagrożenie zdrowia, życia i odpowiedzialności prawnej.

Najlepsza sytuacja to taka, gdy zgoda wynika z autentycznej chęci, a nie poczucia obowiązku czy obawy przed stratą lub oceną. Oczywiście, ludzie uprawiają seks nie tylko z entuzjastycznych powodów, a czasem robienie rzeczy nieprzyjemnych może być przyjemne ze względu na okoliczności. Warto jednak dążyć do tego, żeby realizować swoją seksualność w satysfakcjonujący sposób.

Obie strony, niezależnie od płci czy roli klimatycznej, muszą wyrażać zgodę na daną interakcję. Żadna osoba nie powinna zakładać, że zawsze ją dostanie.

We wzorcowym przypadku takie przyzwolenie dotyczy konkretnej sytuacji i nie rozciąga się na inne. Zarówno w relacjach waniliowych, jak i BDSM-owych, może występować zgoda, które rozciąga się na jakiś czas lub osoby. Jeśli jednak nie umówiliśmy się wyraźnie, że coś jest dozwolone na dłużej, to znaczy, że nie jest na dłużej. Jeśli ktoś raz zgodził się na seks czy scenę, to dotyczy to tylko tego jednego razu, a nie każdego spotkania w przyszłości.

---

Kiedy wchodzisz w interakcję klimatyczną, zastanów się, czy nikt nie wywiera na Tobie niechcianego nacisku, czy na pewno masz ochotę podejmować dane działanie, czy druga osoba jest świadoma, co się z nią dzieje, czy dobrze rozumie Twoje intencje, itd. Używanie zawsze idealnej formy zgody może być w wielu sytuacjach nierealistyczne, ale warto mieć w głowie punkt odniesienia. Pamiętajmy o tym, że dobrowolność jest zawsze konieczna, aktywność seksualna po proteście lub innym wyraźnym cofnięciu zgody jest gwałtem (w rozumieniu kodeksu karnego), a wyraźna zgoda jest konieczna w BDSM.

Warto też pamiętać o tym, że pytanie o zgodę i jej wyrażanie, nie musi mieć formy kontraktu lub sztywnych deklaracji. Te rozmowy mogą być bardzo pikantne i uprzyjemniać Wam drogę do “łóżka”. Tak jak ze wszystkim innym, tak i tutaj jest to kwestia wprawy. Dlatego warto nauczyć się rozmawiania o seksie i przy okazji budowania atmosfery, zadbać też o lepsze zrozumienie przyszłego partnera.